Jak co roku, na koniec grudnia nadszedł czas podsumowań. Dzisiaj mija bowiem okrągła pierwsza rocznica poprzedniego sylwestra. Ale nie chciałbym dzisiaj skupiać się na tym co na przestrzeni tego czasu wydarzyło się na blogu, lecz skłonić Cię do refleksji nad tym czy rok to dużo, czy mało czasu?
No niby dużo…. ale żeby ustalić czy rzeczywiście, zacznijmy od początku…. a właściwie od początku wszechświata 🙂 Jeśli czas, który upłynął od tego momentu (tj. około 13,7 mld. lat) skompresować do jednego roku, to obrazowo można byłoby powiedzieć, że rozpoczynając od północy Nowego Roku:
- 10 min po północy – następuje emisja pierwszego światła, dzisiaj zwanego mikrofalowym promieniowaniem tła,
- pod koniec stycznia – powstają pierwsze gwiazdy,
- w połowie sierpnia – pierwszy raz rozbłyska słońce,
- 4 września – powstaje ziemia,
- 1 października – powstaje na ziemi życie,
- 15 grudnia – pierwsze formy życia wychodzą na ląd,
- w pierwszy dzień Świąt – powstają Tatry,
- 29 grudnia – dinozaury mają słabszy dzień,
- na pół godziny przed północą – pojawia się pierwszy człowiek,
- na 7 sekund przed północą – założono Rzym,
- na 2 sekundy przed północą – ma miejsce chrzest Polski,
- na ułamek mikrosekundy przed północą – zacząłeś czytać ten wpis. 🙂
Tak więc w ciągu roku wiele może się zdarzyć…. Ale mam jeszcze jeden powód, aby zastanawiać się nad tym co może zdarzyć się w ciągu roku. Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie duża hurtownia materiałów i akcesoriów elektrycznych, z prośbą o przeprowadzenie działań optymalizacyjnych.
Klient zainteresowany był gównie usprawnieniem procesu sprzedaży w największym ze swych sklepów. Zależało mu więc, aby przygotować i wdrożyć procedury postępowania i regulaminy wynagradzania, motywujące pracowników, zapewniające odpowiednią organizację pracy i sprawność działań podejmowanych przez sprzedawców.
Żeby mieć pełne rozeznanie w problemach, które legły u podstaw poszukiwania przez Klienta optymalizacji w działalności przedsiębiorstwa, wysłaliśmy na miejsce zespół specjalistów z zakresu Lean Management, którzy mieli dostarczyć mi informacji potrzebnych do opracowania stosownych regulacji prawnych w firmie.
Na przestrzeni niemal miesiąca nasz trzyosobowy zespół Lean Management przypatrywał się każdemu aspektowi działania firmy. Zaproponował (i częściowo wdrożył) w tym czasie szereg usprawnień i zmian organizacyjnych, które z miejsca podniosły wydajność sprzedaży. Badanie to skutkowało również zmianą oprogramowania skanującego towary przy kasach, bowiem poprzednio zastosowane okazało się być źródłem wielu problemów, co ujawniły dopiero nasze badania… a z czego Klient w ogóle nie zdawał sobie sprawy.
To jednak co szczególnie utkwiło mi w pamięci z realizacji tego projektu, to jeden z pracowników. Jak wykazało nasze badanie – przez okrągły rok nie zajmował się on w ogóle sprzedażą (choć był zatrudniony jako handlowiec), lecz przez osiem godzin dziennie po prostu sobie chodził. Spacerował od półek z towarami do kasy i z magazynu do strefy pakowania towaru. 🙂
Dla klienta informacja ta nie była najmilsza, tym bardziej, że planował zatrudnić wkrótce kolejnych pracowników sprzedaży, sądząc że ten dział firmy osiągnął już maksimum swej wydajności w dotychczasowym składzie osobowym… gdy tymczasem jeden z handlowców nie pracował na zysk w firmie tylko sobie spacerował… i to niemal przez jedną czternastomiliardową wieku wszechświata 🙂
Ale jak to spacerował? 🙂 Już wyjaśniam. Oczywiście nie chodzi mi tu o konkretnego pracownika, lecz o to czym zajmowali się wszyscy pracownicy działu sprzedaży. A badanie tego aspektu działania firmy wykazało, że przez nieergonomiczne rozplanowanie przestrzeni roboczej pracownicy działu handlowego zamiast sprzedawać… zajmują się noszeniem towaru i chodzeniem do magazyny, aby sprawdzić to lub owo. Rocznie przekładało się to na jeden pełny etat osoby, która nie zajmowała się niczym innym w firmie, tylko właśnie chodzeniem 🙂
Nasz dział Lean management wydał zatem rekomendacje odnośnie zmiany „dróg” komunikacyjnych, rozłożenia towarów w magazynie, ustawienia kas itp. (nie obyło się bez wyburzenia jednej ściany 🙂 ) Pozwoliło to zaoszczędzić w skali roku ponad ¾ etatu i uwolnić dodatkowe moce przerobowe w dziale sprzedaży. Nie muszę chyba wskazywać że przełożyło się to na okrągłą sumkę, która została w kieszeni Klienta, który mógł w tej sytuacji zrezygnować z zatrudnienia dodatkowego sprzedawcy.
Dodatkowo opracowane przez nas zmiany w zakresie regulacji pracowniczych (wspomniane powyżej procedury i regulaminy wynagradzania) przełożyły się na znaczne podniesienie wydajności działań sprzedażowych przedsiębiorstwa… a Klient widząc osiągnięte efekty obecnie optymalizuje wraz z Kancelarią Derek&Flak kolejne sfery działalności firmy…. co niezmiernie mnie cieszy 🙂
Pomyśl zatem sam czy jeden rok, to długo, czy krótko? Ile niewydajnych procesów w twojej firmie przekłada się na wielkie marnotrawstwo zasobów firmy – jeśli spojrzeć na te procesy w perspektywie okresu rocznego? Czy wiesz jakie pieniądze są w ten sposób marnowane w Twoim przedsiębiorstwie?
Ale to dopiero po Nowym Roku. Póki co życzę Ci wszelkiej pomyślności w tym nadchodzącym! 🙂
PS. Informacje z początku wpisu opracowane na podstawie wyliczeń dr Stanisława Bajtlika.